Hello Kitty lip Balm i Caramel Fudge Lip Balm by H&M- mam je bardzo bardzo ługo, śliczne opakowania, ładne zapachy, ogólnie są w porządku, ale na pewno nie nawilżają w 100%, więc na pewno nie kupię ponownie. 5/10
Flos-Lek pomadka ochronna- tej pomadki nie używam prawie wcale, bo oddałam ją siostrze, ale pamiętam, że była całkiem w porządku, porządnie nawilżała, zwyczajna, ale dobra. 7/10
Coconut lipcare- pomadak kupiona w Niemczech w dwupaku, jedną oddałam przyjaciółce, oczywiście kupiłam ją ze względu na napis "coconut", ale jest to taki mały bublek, niezbyt pachnie, słabo nawilża i ogólnie nie jest zbyt przydatny i przyjemny w użytkowaniu, ale kosztował bardzo mało, co chyba jest jedynym plusem. 2/10
Carmex wersja limonkowa- cudo! Carmexy są niesamowite, one nawilżają moje usta i chronią je tak jak nic innego, naprawdę je uwielbiam. Wolę wersję w sztyfcie bo jest bardziej higieniczna, a zapach nie ma zbytniego znaczenia, bo działanie jest świetne, po tej wersji zamierzam kupić waniliową w sztyfcie. 11/10
Balea Melone- kupiona w DM, ładny zapach, nawet fajna, ale dla niewymagających. 6/10
Masełko kokosowe z The Body Shopu- mój totalny ulubieniec pod względem zapachu, chciało by się zlizać to masełko z ust, nie wiem ile kosztowało ponieważ było prezentem, ale podejrzewam, że nie mało, jestem gdzieś w połowie, a mam je już bardzo długo, więc jest niesamowicie wydajne, myślę, że kupię ten sam zapach gdy to się wykończy. Może ktoś z was wie ile takie cudo kosztuje? 10/10
Eos miętowy- taki gadżecik, super opakowanie, bardzo wydajny, śliczny zapach i efekt mrowienia, ale na pewno nie jest to tak dobry nawilżacz jak Carmex, mimo to chętnie przygarnęłabym jeszcze wersję kokosową ( tak mam kokosmanię :D) Cena moim zdaniem nieco zawyżona, ale wiadomo, że płacimy też za logo marki na pudełeczku. 8/10
Ziaja wazelina kosmetyczna- moim zdaniem to taki musthave dla każdego, jest świetna, na suche skórki i do ust, a kosztuje tylko 2,80 zł. Można też za jej pomocą stworzyć własną pomadkę do ust, z moim przepisem na ten produkt już za niedługo się z Wami podzielę, jeśli chcecie. 10/10
Nivea masełko do ust orzechy makadamia i wanilla- mam je już bardzo długo i całkiem lubię, ale nie jest to jakiś cudowny kosmetyk i raczej nie kupię go ponownie. 6/10
Flos-lek wazelina poziomkowa- na zdjęciu opakowanie bez naklejki, bo kiedyś mi się zdarła ;d Wazelina jest świetna i na pewno kupię ją ponownie w innej wersji zapachowej, gdy już ją wykończę, choć poziomkowa jest też niczego sobie. 9/10
Podsumowując najlepszym produktem jest zdecydowanie Carmex!
Miałam w swoich zbiorach jeszcze wiele pomadek, ale niestety wyrzuciłam je przed założeniem bloga, pamiętam, że panował wszechobecny szał na BabyLips, które dla mnie okazały się okropne, strasznie przesuszyły mi usta, w ogóle nie nawilżały, efekt był okropny, może miałyście? Co o nich sądzicie?
Chciałabym przetestować jeszcze Tisane, Balmi, Blistex czy Lovely balsam do ust z mentolem i kamforą, który jest podobną tak samo dobry i tańszy niż Carmex, pomadkę Sylveco z peelingiem i Chapstick.
Jakie balsamy do ust Wy polecacie? Miałyście coś z moich zapasów?