piątek, 28 sierpnia 2015

Dzień dla włosów #1

Cześć! Dziś mam dla Was swój pierwszy Dzień dla włosów, zapraszam do czytania :)
Postanowiłam już jakiś czas temu, że zacznę olejować włosy, nie chciałam robić tego w żaden inwazyjny sposób dlatego wybrałam olejowanie na maskę, bo bałam się, że nie będę umiała zmyć oleju z włosów. O to mikstura jaką przygotowałam:


Użyłam do tego:


Oliwa z oliwek- 3 łyżki
Maska Kallos Banana- 6 łyżek
skrobia ziemniaczana- 2 łyzki

Zaznaczam, że ta powstała maska była jeszcze przeznaczona dla mojej mamy, nie tylko mnie, więc temu użyłam tak duże ilości każdego ze składników, i tak wyszło mi za dużo, nawet dla dwóch osób.

Po spryskaniu włosów wodą nałożyłam maskę na całą długość włosów, oczywiście omijając skalp. Nałożyłam na włosy folię i chodziłam tak przez około godzinę ( w tym czasie zdążyłam zrobić pyszne ciasto i wstawić do piekarnika :D). Po tej godzinie umyłam głowę szamponem Garnier Fructis Citrus Detox.


O to jak prezentowały się włosy po wyschnięciu:


Z efektu jestem zadowolona, ale nie w 100%. Przede wszystkim moje włosy zrobiły się niesamowicie miękkie, ale wciąż denerwuje mnie ich puch i to, że jest ich tak dużo, ale z tym ostatnim poradziłabym sobie jedynie je cieniując. Być może nie zobaczyłam efektu wow od razu bo moje włosy są niskoporowate i nie chłoną oleji i masek tak jak wysokoporowate włosy. Może macie jakieś pomysły czego użyć by polepszyć ich stan? Na czym najbardziej mi zależy to gładkie, nie puszące się włosy, coś takiego jak ta dziewczyna po prawej:

źródło google grafika

Pytanie czy takie włosy da się uzyskać tylko przez zabiegi typu laminowanie itp. czy można to uzyskać samemu na przykład przed długotrwałe olejowanie włosów w domu? 
Wiem, że po jednym razie nie będę mieć włosów jak z reklamy, ale może macie dla mnie jakieś rady co zrobić by wyglądały lepiej, jeśli tak to koniecznie piszcie na dole :) 

Jaki olej jest waszym ulubionym do olejowania włosów?